niedziela, 27 października 2013

Wlazł kotek

Moja koleżanka z pracy to prawdziwa kociara.. Jej kot nosi dumnie dwa imiona Kazimierz-Ryszard, posiada specjalny wybieg oraz własny fotel.. No cóż-ja, jako fanka psów nigdy nie pojmę tego fenomenu.. Odwdzięczając się za drobne przysługi w pracy zrobiłam jej zakładkę kota (wiem, że uwielbia czytać).. Chciałam, żeby choć trochę przypominała Kazimierza-Ryszarda i ponoć przypomina :) Pozdrawiam z deszczowego Gdańska :P A tu link do kota, którego popełniłam, jakiś czas temu: http://mojeukochanepasje.blogspot.com/2013/06/piatek-tygodnia-koniec-i-poczatek.html




wtorek, 22 października 2013

Urodzinki

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie jesień to prawdziwe zatrzęsienie urodzin w mojej rodzinie, a także wśród znajomych.. Nie byłabym sobą, gdybym kupiła kartkę z życzeniami-zresztą już część osób oczekuje tej zrobionej przeze mnie.. Prezentuję jedną z wykonanych (obowiązuje oczywiście styl minimalistyczny) :) Na kolejnym zdjęciu babeczki marchewkowe własnej roboty :P




wtorek, 15 października 2013

Trzeba się pogodzić

Tak, jesień już na dobre zagościła za naszymi oknami.. Ptaki-to taki symbol jesieni, jak dla mnie.. Ostatnio kilkakrotnie trafiłam na klucze dzikich gęsi odlatujących na południe-uwielbiam ten widok.. Męcząc w ostatnich dniach Tatę, aby powiesił zakupiony jakiś czas temu karmnik dla ptaków sama wzięłam się za drugie w życiu szycie (nie liczę tu szycia ubranek dla lalek za małolata :D).. Powstał taki oto maluch:




środa, 9 października 2013

Pawie pióra

Niektórzy twierdzą , że przynoszą pecha.. Dość często zakładam je na tzw. wieczorne wyjścia i nigdy nie zauważyłam, aby towarzyszyły mi jakieś nieszczęścia.. Uważam, że pięknie komponują się z czernią :) Zamieszczam dwa zdjęcia co by było widać, jak się pięknie mienią :) Pozdrawiam z jesiennego Trójmiasta :)



czwartek, 3 października 2013

Zatrzymać lato

Chciałabym, aby lato jeszcze się nie kończyło.. Nie lubię tej-jak dla mnie przejściowej pory roku.. Jest brzydko, zimno i mokro.. Aby choć trochę umilić sobie szare dni otaczam się kolorami i pozytywnymi hasłami.. Marzę o kolejnych podróżach :) Tabliczkę podpatrzyłam na jednej z amerykańskich stron designerskich-mogę śmiało powiedzieć, że jestem zadowolona z tego, jak mi wyszła :) Tymczasem jadę na jednodniowy spływ okoliczną rzeką :) Pozdrawiam :)