Jako, że za oknem trochę dziś szaro i smutno się zrobiło pomyślałam, że to już czas, aby pochwalić się przed Wami wiankiem, który rok temu wisiał na moich drzwiach... Liście były preparowane w glicerynie-dlatego po dziś dzień wyglądają naprawdę dobrze.. Pozdrawiam z deszczowego Trójmiasta:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz