w tym roku oczywiście.. Czasem zdarza mi się coś filcować na mokro.. Tą metodą powstał aniołek :) Oczy i usteczka ma wyszyte z muliny. Uważam, że był miłym akcentem do niektórych prezentów. Pozdrawiam i życzę szampańskiej zabawy Sylwestrowej :)
P.S. Przepraszam za jakość fotografii, ale robiona w ostatniej chwili..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz