niedziela, 27 października 2013

Wlazł kotek

Moja koleżanka z pracy to prawdziwa kociara.. Jej kot nosi dumnie dwa imiona Kazimierz-Ryszard, posiada specjalny wybieg oraz własny fotel.. No cóż-ja, jako fanka psów nigdy nie pojmę tego fenomenu.. Odwdzięczając się za drobne przysługi w pracy zrobiłam jej zakładkę kota (wiem, że uwielbia czytać).. Chciałam, żeby choć trochę przypominała Kazimierza-Ryszarda i ponoć przypomina :) Pozdrawiam z deszczowego Gdańska :P A tu link do kota, którego popełniłam, jakiś czas temu: http://mojeukochanepasje.blogspot.com/2013/06/piatek-tygodnia-koniec-i-poczatek.html




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz